28 gru 2015

Zapraszam

Nie potrafię pisać o sobie, ani we własnym imieniu, więc przejdźmy od razu do formalności. Nazywam się R.J. i mam zamiar pisać na tym blogu opowiadania w rzeczywistości stworzonej przez DC Comics, dlatego od razu powiem: nie jestem właścicielem DC Comisc, ani znaków należących do DC.
Od dawna chciałam założyć bloga i nawet raz mi się udało, lecz chyba uległam tym wszystkim niemiłym hejtom na temat moich opowiadań. Teraz mam zamiar zacząć od nowa i mam nadzieję, że uda nam się stworzyć coś w rodzaju takiej wzajemnej tolerancji. 
Dobrze, skoro mam pisać, to może opiszę co mi siedzi tak w tej głowie. Oczywiście wiem, że teraz niewiele osób w Polsce interesuje się universum Batmana, czy Supermana, lecz zamierzam spróbować wprowadzić czytelnika chociaż odrobinę w ten świat. Otóż, po tysiąckrotnym obejrzeniu pierwszego* sezonu kreskówki Liga Młodych (ang. Young Justice), pomyślałam, że wiele mi się tam nie podobało. Zwłaszcza to, że mój ulubiony bohater miał za mało udziału w całej akcji. Przecież Robin - partner samego Batmana - jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci wśród fanów DC, powinien dostać przynajmniej kilka odcinków skupiających się na nim. Tymczasem nawet nie mówił zbyt wiele, a gdy wreszcie doczekałam momentu w którym pojawił się o nim jakiś wątek, producenci niszczyli to słabą interpretacją lub beznadziejna akcją. 
Chyba wszyscy już się domyślili o kim będę pisać. Nie jestem fanką sławnego na fanfiction.net paringu birdflash**, lecz delikatnych akcji "BFF" między Kid Flash'em***, a Boy Wonder. Dodatkowo postanowiłam wprowadzić kilka bardzo istotnych zmian w całej historii od początku do końca, dlatego jeśli ktoś nie przepada za historiami o Robin=Renegade****, może się tylko dopasować lub opuścić bloga, do czego oczywiście nie namawiam, w żadnym wypadku...


* wszystkie wydarzenia opisane w moich opowiadaniach o Young Justice będą miały miejsce podczas sezonu pierwszego. Dlaczego? Ponieważ nienawidzę tego, że sezon drugi to już "pięć lat później", kiedy Robin I jest już Nightwing, a jako Robin pojawia się Tim Drake. Dodatkowo wiadomość o tym, ze w ostatnim odcinku umiera Wally mnie podłamała. (Potem obejrzałam ten fragment i teraz już wiem, że on nie umarł. W oryginalnej serii on teleportował się na pustynię, gdzie spotkał Terrę, która potrafił władać żywiołem ziemi i przez następne trzy lata pomagał jej opanować moce).
** birdflash to paring często teraz pojawiający się w opowiadaniach o YJ w amerykańskich fanfiction. Chodzi w tym głównie o sparowanie Robina i Kid Flasha (coś w stylu gejowskiego "miłość rośnie wokół nas") - nie żebym była rasistką, czy coś! Ja bardzo szanuję innych!
*** W moich opowiadaniach wszystkie nazwy bohaterów i miejsc będą oryginalne - angielskie. Tak więc Mały Flash, to Kid Flash, Wodnik, to Aqualand, a Szczęśliwy Port, to Happy Harbour. 
****Robin=Renegade - pewien (można powiedzieć) "rodzaj" fanfiction na które się natknęłam. Chodzi o to, że Robin jest Renegade, zazwyczaj nie ma go przez to w zespole i nigdy się z nimi nie spotkał (zazwyczaj do pewnego momentu). Jeśli ktoś jest zainteresowany tego typu historiami i dodatkowo zna dobrze język angielski lub lubi korzystać z translatora zapraszam na fanfiction.net, opowiadanie nazywa się Alternative jego autorem jest użytkownik Fangirl Forevz (nie jest to spam. Po prostu to jedno z opowiadań, które zainspirowało mnie do zaczęcia tego bloga, więc jego autor powinien według mnie zostać wspomniany w poście). Opowiadanie jest genialne i wciąż prowadzone, tak więc polecam.
Mam nadzieję, że będzie cie się dobrze bawić czytając to opowiadanie.
R.J.

5 komentarzy:

  1. Super piszesz i wogóle powodzenia ;) nie moge sie doczekać aż zaczniesz pisać wiecej! (aby jak najwiecej o robinie) a poza tym też nie lubie drugiego sezonu. W KOŃCU JAKAŚ FAJNA STRONKA SIE ZAPOWIADA

    OdpowiedzUsuń
  2. I jeszcze jedno: co myślisz o Robinie i Gwiazdce?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, że chodzi o Gwiazdkę z Młodych Tytanów? Cóż, jeszcze go niedawna byłam zapaloną fanką tego paringu, chociaż teraz w moich opowiadaniach rzadko skupiam się na wątkach miłosnych. Jeśli chodzi o RobStar, to jest dla mnie w porządku, choć na razie utwierdzam się w fakcie, że Robin nie powinien mieć dziewczyny. Dziwnie wyglądają dla mnie sceny randek.
      *odpowiedź zupełnie szczera.
      Cieszę się, że tak szybko ktoś mnie znalazł i że też lubisz Robina ;)
      Teraz jest trochę więcej czasu na pisanie, więc notka pojawi się już niedługo.

      Usuń
    2. Bardo fajne opowiadania piszesz i to mi się podoba.

      Usuń

Bardzo proszę o nieużywanie w komentarzach przekleństw, ani żadnych niedozwolonych znaków, a także o branie pod uwagę tego, że staram się dobrze pisać tego bloga. Nie hejtuj.